Dieta kopenhaska jest dosyć wymagającą dietą i bardzo rygorystyczną. Wszelkie odstępstwa od narzuconych zasad są zabronione i wiążą się z zakończeniem jej stosowania. Jak zatem przeżyć tę dietę i nie zwariować?
Głównymi założeniami diety kopenhaskiej jest zmniejszenie dziennej ilości dostarczanych kalorii i spożywanie tylko trzech posiłków w określonych porach. Zakazane jest absolutnie podjadanie pomiędzy posiłkami, nawet żucie gumy traktuje się jako odstępstwo i dieta kopenhaska powinna zostać na tym etapie przerwana. Nie można także pić niczego, poza tym, co w menu plus 2 litry wody dziennie. Chociaż ostatnimi czasy dopuszcza się picie oprócz wody także zielonej herbaty, która poprawia procesy trawienne i wspomaga odchudzanie.
Dieta kopenhaska rozpisana jest na trzynaście dni i to jest podstawowa zasada. Absolutnie nie można wydłużyć czasu jej stosowania, gdyż może to wyrządzić naszemu organizmowi dużo krzywdy. Dieta jest uboga w tłuszcze, witaminy i minerały. Można w czasie jej trwania brać preparaty uzupełniające witaminy, dopuszczalne jest również stosowanie preparatów pobudzających spalanie tłuszczu. Dieta nie powinna też przebiegać krócej, gdyż nie spełni swojego zadania i tylko na próżno narazimy nasz organizm na duże straty.
Najcięższe jest kilka pierwszych dni, gdy gwałtownie nasz organizm zaczyna otrzymywać o wiele mniej jedzenia i o wiele mniej kalorycznego. Powiedzmy, że do czasu diety odżywialiśmy się w miarę normalnie dostarczając mniej więcej 1500-2000 kalorii, teraz ta ilość spadnie do 500-900 kalorii. To spora różnica. Dlatego dieta kopenhaska nie jest wskazana dla osób dosyć aktywnych i ciężko pracujących. Nawet przy średnim wysiłku możemy skarżyć się na złe samopoczucie, bóle głowy, wyczerpanie. Bywają również przypadki omdleń.
Istotnym elementem skuteczności tej diety jest przestrzeganie godzin, w których jedzone są posiłki. Nasze śniadanie, które najczęściej stanowi kubek kawy, najlepiej spożyć do godziny 9. Obiad trzeba zjeść maksymalnie do godziny 14, a kolację do godziny 18. Dieta kopenhaska może więc wyrobić w nas bardzo dobre przyzwyczajenie nie jedzenia wieczorami oraz nie podjadania między posiłkami. Wprawdzie czas jej trwania jest dosyć krótki, ale skoro już przyzwyczaimy organizm do takiego trybu, to czemu nie korzystać z tego w przyszłości.