Dobranie butów do sukienki już dawno nie odbywa się poprzez kierowanie się zasadą: do kolorowej sukienki neutralny odcień butów, zbliżony dodatkowo do odcienia torebki. Nic z tych rzeczy. Od kilku lat także na formalnych bankietach można nieco poeksperymentować.
Oczywiście, bezpieczniej jest założyć buty typu klasyczne szpilki, czarne albo w barwie stroju. Wtedy nic nie będzie się z niczym kłócić, ale nie będziemy się także czuć zjawiskowo…
Do sukni typowo wieczorowej, długiej, o intensywnym kolorze (śliwka, czerwień, głęboki granat) można dobrać albo buty cieliste (najlepiej na szpilce), zbliżone kolorystyką do barwy ludzkiej skóry albo – ewentualnie – delikatnie srebrne lub szare. W tym drugim przypadku, jeśli nasza kreacja jest silnie strojna sama w sobie, powinny być to buty na cienkiej szpilce i z cienkimi paskami, odsłaniającymi większość stopy i palce.
Wieczorowa suknia czarna polubi z kolei towarzystwo równie czarnych, eleganckich szpilek lub sandałów z odkrytymi palcami na wysokim obcasie. Czarna sukienka z czarnymi butami ma to do siebie, że wygląda zawsze świetnie, a brak ekstrawagancji zawsze można nadrobić elegancką kolią lub obrożą, albo ozdobnym paskiem.
Do sukienki ołówkowej unikajmy płaskich butów, szczególnie, jeśli nasze biodra nie przypominają bioder „chłopięcych” modelek. Mogą być to albo szpilki albo koturna, choć warto pamiętać, że ta ostatnio raczej nie jest w sezonie wiosenno-letnik 2016 szczególnie promowana. Jeśli sukienka ma delikatny „szkolny” design, wzorek w lekką kratkę albo lekko marszczony, ozdobny dekolt, wystarczą buty czarne. Jeśli sukienka jest ciemna, bez wzoru i ozdobników zaryzykujmy z intensywniejszym kolorem – nawet pomarańczowym.
Do modnej w tym sezonie sukienki bieliźnianej, pastelowej, różowej bądź kremowej, koniecznie z motywem falbanki, załóżmy płaskie klapki mules albo lekkie sandałki, mogą być także na drobnym, niewysokim obcasie. Kolor butów nie musi kontrastować z sukienką, choć może. Ważne, aby do tego rodzaju kreacji na stopach nie pojawiły się zbyt ciężkie gladiatorki czy zbyt intensywnie zdobione buty na ciężkim obcasie lub koturnie.
Ponadczasowa, letnia sukienka w kwiaty, czy ciemna z jasnym wzrokiem czy na odwrót, daje nam całą gamę możliwości. Pasują do niej zarówno balerinki, jak i sandały na obcasie, sandały płaskie ze skórzanymi paskami i – dla niektórych przede wszystkim – trampki. Te ostatnie mogą być z wyższą cholewką, ale nie muszą. Mogą być klasyczne czarne albo kolorowe. Fanek sportowych butów do letnich sukienek przybywa w każdym razie z roku na rok coraz więcej.