Jeszcze do niedawna zarówno osoby kupujące nowy, jak i używany samochód najchętniej wybierały auta z silnikiem diesla. Dlaczego? Samochód zasilany olejem napędowym w obiegowej opinii jest tańszy w eksploatacji i łatwiej go odsprzedać, bo wolniej traci na wartości. Sprawdzamy, jak jest w rzeczywistości i czy jazda dieslem jest rzeczywiście zawsze tak opłacalna.
Myśląc “diesel” zakładamy, że ten będzie spalał o wiele mniej niż silnik benzynowy. Rzeczywiście, jest to prawda, ale w przypadku nowoczesnych silników Mazdy różnice są niewielkie. Oferują to przełomowe silniki SKYACTIV. Bezpośredni wtrysk benzyny, rekordowo wysoki stopień sprężania 14:1 oraz zmiany projektowe pozwoliły ograniczyć zużycie paliwa o 15%. Jednocześnie dzięki zwiększonemu o 15% momentowi obrotowemu, znacznie poprawił się komfort prowadzenia. Biorąc pod uwagę wyższą cenę zakupu, silnik diesel będzie się sprawdzał jedynie w największych pojazdach i to pod warunkiem, że pokonujemy sporo kilometrów. Z tego powodu w autach kompaktowych i miejskich Mazda oferuje wyłącznie silniki benzynowe.
Jednak kupując samochód, myślimy także, że w przyszłości będziemy musieli go sprzedać. Jak się okazuje, po kilku latach eksploatacji zarówno wersja benzynowa jak i diesel procentowo tracą niemal tyle samo. W przypadku diesla oznacza to relatywnie większą utratę wartości, bo wyższa była cena zakupu. Różnica na niekorzyść właściciela diesla może wynosić nawet kilkanaście tysięcy złotych. Coraz większe zainteresowanie silnikami benzynowi także nie wskazuje, aby za kilka lat modele zasilane olejem napędowym był bardziej porządane na rynku aut używanych.
Jeśli pozostajemy przy pieniądzach, warto pamiętać, że serwisowanie silnika diesla jest zawsze odrobinę droższe niż wersji benzynowej. Wynika to choćby z faktu stosowania droższego oleju silnikowego. Potencjalnie jest większe ryzyko awarii wtryskiwaczy czy koła dwumasowego oraz niewystępującego w silnikach benzynowych – filtra cząstek stałych.
Pomijając aspekty finansowe, codzienna eksploatacja w przypadku diesla nie zawsze jest wygodniejsza. Zimą silnik wolnej się nagrzewa, co wpływa na dłuższy czas osiągania ciepła w kabinie. Diesel zawsze jest trochę głośniejszy i wytwarza więcej wibracji. Tankując paliwo trzeba zwracać większą uwagę na jego jakość, niż w przypadku benzyny, a zimą pojawia się ryzyko jego zamarznięcia.
Jeśli więc pokonujemy krótkie dystanse, nie potrzebujemy ogromnego samochodu i cenimy sobie ciszę w kabinie, nie powinniśmy mieć wątpliwości – auto z nowoczesnym silnikiem benzynowym będzie najlepszym rozwiązaniem.